poniedziałek, 28 marca 2011

Zaczynając od nowa.

Niechęć do tamtego bloga zmusiła mnie do usunięcia i zaczęcia od nowa. Wiem, że nazwa ta sama, ale ją lubię i dało się ustawić, a więc jest jak jest.

Kocham dzisiejszy dzień! Podsumowując zaliczony upadek na stołówce, mnóstwo zabawnych jak zawsze tekstów i ta przesłitaśna sesyjka na religii (oficjalna wersja brzmi, że oglądaliśmy film) i lody po lekcjach :D.  Nie wiem nawet co mam więcej pisać, mam tak dobry humor, że nie umiem nawet tego opisać. Myślę, że dzisiaj wyjątkowo mogę pozwolić sobie na pisanie czegoś bez sensu ;)


Zdjęcia ze słitaśnej sesyjki: 

 Nie wiem co Adam robił i chyba nie chcę ; o

Adam zaczyna swoją karierę w modelingu. Ewelina mu pomaga :D